Poznaj początki Agnieszki w EFC!
Historia Agnieszki na pierwszy rzut oka nie różni się od typowej historii większości stypendystów i stypendystek EFC. O Fundacji dowiedziała się z listu przysłanego do jej szkoły. I chciałoby się powiedzieć, że nie miała żadnych wątpliwości, aby wysłać zgłoszenie… Jednak w tym miejscu trzeba podkreślić, że w 2012 roku, kiedy Agnieszka aplikowała do Fundacji, EFC startowało dopiero z drugą edycją programu Akropol (dziś znanego pod nazwą Horyzonty).
Z tego powodu obok typowych zmartwień dotyczących odnalezienia się w nowym mieście, otoczeniu i szkole, Agnieszce i jej rodzinie towarzyszyło jeszcze jedno zmartwienie, które mi na przykład nawet nie przeszło przez myśl: czy tak młoda Fundacja się utrzyma? co jeśli program stypendialny przestanie wkrótce istnieć i Agnieszka zostanie bez wsparcia EFC? Dziś nikt nie ma wątpliwości, że EFC zapewnia wsparcie na cały okres nauki w liceum, czy w technikum. Niemniej jednak, trudno się dziwić, że takie obawy towarzyszyły pierwszym stypendystom EFC.
Pomimo obaw, Agnieszka zdecydowała się zaufać EFC i można śmiało powiedzieć, że był to strzał w 10! Przeprowadzka do Poznania, oddalonego 120 km od jej rodzinnej miejscowości, okazała się być wyzwaniem, któremu Agnieszka szybko stawiła czoła. Strach przed nową szkołą również okazał się bezpodstawny, ponieważ Agnieszka również tu szybko się odnalazła. I przy okazji nauczyła się, że nie trzeba być zawsze naj we wszystkich przedmiotach.
Społeczność EFC jest tym, co Agnieszka wspomina najcieplej z jej 3-letniej przygody z EFC. Jak samo mówi, ludzie są czynnikiem, który stanowi o wyjątkowości naszej Fundacji. A jaką wiadomość chciałaby przekazać przyszłym i obecnym stypendystom? Nie bójcie się wychodzić ze swojej strefy komfortu! Agnieszka wie co mówi, bo właśnie to podejście zaprowadziło ją aż na studia doktoranckie na University of Birmingham w Wielkiej Brytanii!