Uwierzyć w siebie

W poniedziałek opublikowaliśmy wywiad z Emilią Pyrz, Absolwentką z pierwszego rocznika Stypendystów EFC. Dzisiaj przybliżymy, jak rozpoczęła się jej przygoda z Fundacją.

Najstarsza siostra Emilii była stypendystką programu „Klasa” ufundowanego przez BNP Paribas. Stąd Emilia już na długo przed wyborem liceum wiedziała, że istnieją takie programy stypendialne i, co najważniejsze, chciała iść w ślady siostry. O Fundacji EFC Emilia dowiedziała się dzięki listowi, który otrzymała dyrektorka jej gimnazjum, a następnie opowiedziała o nim wychowawczyni Emilii. Dzięki inspiracji starszą siostrą decyzja o składaniu wniosku o stypendium była wręcz naturalna.

Pierwsze wrażenia z EFC były dość stresujące, ponieważ wizyta koordynatora EFC w domu Emilii pokryła się z terminem wyników finału olimpiady z języka polskiego. Po uzyskaniu wieści, że niestety nie udało jej się zostać laureatką, Emilia obawiała się, czy w ogóle będzie mogła zostać stypendystką bez posiadania tego tytułu. Na szczęście jednak nie miało to znaczenia i Emilii ostatecznie udało się zostać Stypendystką EFC.

Emilia przyznaje, że na wyprowadzkę z domu mentalnie przygotowała ją starsza siostra, więc nie odczuła jej bardzo dotkliwie. Zderzeniem z nową rzeczywistością był jednak poziom nauczania w nowej szkole. W jej klasie dużo osób chodziło do najlepszych gimnazjów w Krakowie, miało możliwość uczęszczania na dodatkowe zajęcia lub było laureatami konkursów przedmiotowych. Poza tym wiele osób wcześniej się znało. Na szczęście udało jej się trafić do klasy, która mimo to była bardzo otwarta i dzięki temu nie odczuła z ich strony żadnego poczucia wyższości czy „lansowania się”. W procesie akceptacji poziomu nowej szkoły Emilii bardzo pomocna była starsza siostra. Powiedziała jej wtedy, że lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym w gorszej szkole, co bardzo jej pomogło pogodzić się z faktem, że wysokie oceny przestały być tak łatwo osiągalne jak w jej wcześniejszej szkole.

Teraz ciężko jest Emilii określić, co wspomina z czasów EFC najlepiej. Każde wakacje, ferie, Kolacje Mistrzów czy spotkania ze stypendystami były dla niej ważnymi wydarzeniami, z których starała się czerpać pełnymi garściami. Szczególnie dobrze wspomina projekt „Akcja Kultura Sopot-Berlin”, który wiązał się z wieloma wyjazdami do Trójmiasta oraz stolicy Niemiec, a przy okazji uczestnictwa w nim można było brać udział w wielu ciekawych warsztatach artystycznych, muzycznych czy teatralnych. Nawet poprowadzenie Kolacji Mistrzów, które było dla Emilii wyjściem poza swoją strefę komfortu, było bardzo ubogacającym doświadczeniem.

Najważniejszą rzeczą, jaką Emilia dostała od Fundacji, była możliwość uwierzenia w siebie. Przyznaje, że nie mogłoby to się udać bez Koordynatorów EFC, poznania wielu ambitnych ludzi, co pozwoliło jej otworzyć się na świat i rozpościerające się przed nią możliwości.

Podczas wyjazdów organizowanych w ramach EFC Emilia razem z innymi stypendystami i koordynatorami zastanawiała się, co można zrobić, by już po zakończeniu programu stypendialnego zachować kontakt z innymi. Obawiali się, że jak tylko skończą liceum, rozjadą się na studia do różnych miast, a później zaczną pracę i stopniowo kontakt się rozmyje. Tak właśnie od słowa do słowa zrodził się pomysł założenia Stowarzyszenia Alumni, którego Emilia została pierwszą Przewodniczącą. To właśnie między innymi dzięki niej możecie przeczytać o niej i o innych Stypendystach, a także, po skończeniu swojej licealnej ścieżki, dołączyć do naszego grona, do czego serdecznie zachęcamy.

Może Ci się również spodoba